Myślę że właśnie ta wyprawa do której namówił mnie mój przyjaciel, znajomy . Była właśnie początkiem powrotu w góry. Uświadomił mi że tego mi brakowało.
Na początek było to Skrzyczne i wyjście na nie niebieskim szlakiem, oj była to droga przez mękę !!!!
Było to w czerwcu pale lat temu przy okazji zawodów w MTB !
Pogoda może i niebyła najciekawsza ale wrażenia i satysfakcja z wejścia na nie ogromna !!!!
Jaszczur - Zwinka na szczycie !!!!
A teraz parę fotek z wspomnianych zawodów
Na początek było to Skrzyczne i wyjście na nie niebieskim szlakiem, oj była to droga przez mękę !!!!
Było to w czerwcu pale lat temu przy okazji zawodów w MTB !
Pogoda może i niebyła najciekawsza ale wrażenia i satysfakcja z wejścia na nie ogromna !!!!
Jaszczur - Zwinka na szczycie !!!!
A teraz parę fotek z wspomnianych zawodów
Hej, no proszę! Tego nie znałem i otym nie słyszałem. Nieźle, nieźle. Byłeś tam akredytowanych, czy jako widz?
OdpowiedzUsuńJako widz. Znajomy z Bielska dał mi cynk o fajnej imprezie w Szczyrku a że jest fanem rowerów i fotografii to sam wiesz.....
OdpowiedzUsuń